sobota, 3 sierpnia 2013

Imagin 1 cz.1

Byłaś zwykłą dziewczyną mieszkającą w Londynie. Twoim bratem był...Niall Horan. Tak, ten Niall Horan z zespołu 1D. Innego nie ma. A może jest...hah. Interesowałaś się 1D, byłaś Directionerką. Najbardziej kochałaś Louis'a. Uważałaś, że jest kochany, zabawny i mega utalentowany. Niall nigdy nie przedstawił cię chłopakom. Zawsze ' nie miał czasu ' . Jak się tyle czasu w Nando's spędza to się nie dziwcie. Miałaś wtedy 19 lat. Zawsze chciałaś poznać Lou osobiście. Byłaś w nim po prostu zakochana. Ale wiedziałaś, że on ma dziewczynę... Eleanor Calder. Wiedziałaś też, że on kocha El i nie zostawi jej dla żadnej innej dziewczyny. Nigdy nie byłaś na koncercie 1D. Nie chciałaś tam nawet iść, bo pomimo tego, że byłaś Directionerką, szczerze nienawidziłaś...Harry'ego. Uważałaś, że jest flirciarzem i podrywa każdą dziewczynę. Tego dnia byłaś ze swoim braciszkiem ( Niall, zapamiętajcie ) w sklepie, tak dokładniej to w...Tesco XD. Nagle zauważyłaś znajomą twarz. Była to Eleanor Calder. Byłaś bardzo ciekawa, czy jest z nią Louis. Chodziłaś po sklepie szukając go między sklepowymi półkami, że aż przez przypadek na niego wpadłaś.
T: Oh god. Przepraszam.
Lou: Nic się nie stało. Ja ciebie skąś znam...
T: Ja jestem siostrą Niall'a.
Lou: A no tak ! Ja wiedziałem. :D. Niall nam o tobie wspominał.
T: Hah...chwila ! Niall wam o mnie wspominał ?
Lou: Ehem.
T: A co konkretnie mówił ?
Lou: Mówił, że ma dla cb niespodziankę...ale nie mogę powiedzieć jaką.
T: No Louis...proszę...
Lou: Nie powiem.
T: Uhm.
Lou: W ogóle to jak masz na imię ? Haha. XD
T: Ja jestem [T.I.]. Zawsze chciałam cię poznać. Kocham cię.
Lou: Haha. Ja też cię kocham. Jesteś moim światem. Wszystkie Directionerki są moim światem.
T: Oh. To miłe.
Lou: Muszę iść [T.I.]. El mnie woła. Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś się zobaczymy.
T: Ja też. Pa Lou.
Lou: Pa. * uśmech *

Wreszcie doczekałaś się spotkania z Lou i porozmawiania z nim. Chwilę potem Niall zawołał cię. Poszliście do kas i wyszliście ze sklepu. Dopiero, gdy byliście w domu dotarło do ciebie, że gadałaś z Louis'em Tomlinson'em. Dziwiłaś się, że nie zaczęłaś wtedy piszczeć na cały sklep, i że byłaś taka spokojna i opanowana. XD. Wieczorem postanowiłaś pogadać z Niall'em.
T: Hejo.
N: O hej !
T: Ej bo...
N: Nie zaciągnę cię jutro na próbę One Direction.
T: Dlaczego ?!
N: Bo nie.
T: Raz mi powiedz dlaczego.
N: Ze względu na Harry'ego.
T: Harry ? Harry ? Wiesz, że ja go nienawidzę.
N: On cię będzie podrywał.
T: O jejku ! To mnie będzie podrywał. Nie będę zwracać na to uwagi.
N: No nie wiem...
T: Proszę, braciszku...* słodkie oczka *
N: No ok.
T: Weee...
N: Bądź jutro gotowa na jedenastą. Będziemy tam kilka godzin, a później może całą szóstką pójdziemy do Nando's.
T: Ok. Dzięki wielkie.
N: Ehhh.

Następnego dnia ubrałaś się w krótką, fioletową marynarkę, białą bluzkę, czarne rurki i fioletowe Vans'y. Wiedziałaś, że ulubioną marką butów Lou jest firma Vans. Umalowałaś się lekko. Gdy dojechaliście na miejsce zobaczyłaś...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz