piątek, 23 sierpnia 2013

Imagin 1 cz.21 ( ost )

H: Chyba wiem, co masz na myśli...
T: Chodźmy spać.
H: Co ?!
T: Jestem wykończona po skakaniu na trampolinie. O czym myślałeś ?
H: Nie ważne już...xD.
T: Ahaaa...
Poszliście spać. Rano obudziłaś się o 09.11. Zasmuciłaś się bo obok ciebie nie było Hazzy. Zeszłaś na dół po schodach. Ujrzałaś go jednak w kuchni, przy stole, na którym było gotowe, pysznie wyglądające śniadanie.
T: Wow...fajnie to wygląda.
H: Dla ciebie wszystko.
T: Cieszę się, że to dla mnie ale nie jestem głodna.
H:   :(
T: Just kidding ! Dziękuję.
H: Hah. * całuje cię *
Zjedliście śniadanie i razem postanowiliście, że pójdziecie do Louis'a, wytłumaczycie mu wszystko i przeprosicie go.
* u Louis'a *
Lou: [T.I.] ? Harry ?
T: Hej.
Lou: O co wam chodzi ?
H: Bo my mamy sprawę.
Lou: No dobra, ale jaką ?
T: No właśnie bo...
Lou: ...
T: Ja...nie mogę. Niech Hazz ci powie.
H: Co ?
Lou: Gadaj o co chodzi.
H: Bo...jakby...jesteśmy...
Lou: ...
H: ...znowu razem.
Lou: What ?!
T: Ja przepraszam Lou.
Lou: Ale...
T: Musisz się z tym pogodzić.
Lou: ...
T: Będzie dobrze. * tulisz go *
Na szczęście Lou pogodził się z tym i wybaczył ci. Wieczorem postanowiliście po prostu posiedzieć na sofie i pooglądać jakiś horror, który zapewne nie będzie ani trochę straszny. Okazało się, że film był w miarę straszy, ale nie jakoś wyjątkowo przerażający. Byliście w domu u Harry'ego ( ty i on...mrał xD ). Twój nowy dom stał pusty, całkiem pusty. Każdy z chłopców z 1D ma swój własny dom. Zayn mieszka z Perrie, ty z Harry'm. Nagle wpadłaś na genialny pomysł.
T: Wiem !
H: Haha. Co ?!
T: Już wiem.
H: No cieszę się, ale co wiesz ?
T: Co zrobić z moim domem.
H: No i...?
T: Oddamy go moim rodzicom.
H: Po co ?
T: Z Londynu do Holmes Chapel jest dość daleka droga. Mogliby tam mieszkać.
H: Myślałem, że ty chcesz w nim zamieszkać.
T: Ja ? Nie powiem, dom jest przecudny ale wolę mieszkać z tobą.
H: No wieeem * całuje cię *
T: Ej...no...a ty co o tym sądzisz ?
H: Oddaj go swoim rodzicom. Tak będzie lepiej xD.
T: Okey.
Tak też zrobiliście: oddaliście dom twoim rodzicom. Ucieszyli się, mieli łatwiejszy dostęp do miasta, do sklepów, do Tesco xD ( już zaczyna mi odbijać xD ). Ogólnie wszystko zaczęło się układać...nawet Liam zaczął spotykać się z Jade. Ty i Hazz postanowiliście, że wyjedziecie na wakacje. Długo myśleliście nad miejscem aż w końcu wybraliście...Polskę :D. Wasz hotel znajdował się w centrum Sopotu. Szkoda tylko, że oboje byliście z Anglii i nie umieliście rozmawiać po polsku ale to dla was żadna przeszkoda. Bardzo podobało wam się nad polskim morzem pomimo setek fanów przed waszym hotelem i na plaży. Całymi dniami siedzieliście na plaży, ćwiczyliście m.in. smażing i opalaning ;D. Pływaliście, szaleliście, dobrze się bawiliście...mieliście udane wakacje. Po dziesięciu dniach wróciliście do Anglii, do Londynu. Jakoś ułożyliście sobie życie...dalej byliście razem. Przeszłość była już nieważna...teraz liczyła się tylko przyszłość...

***KONIEC***

* * * * * * * * * *

Zapraszam do lajkowania naszej stronki na fb: www.facebook.com/JaramSieOneDirectionJakLiamWidelcami  oraz do wysyłania nam Waszych imaginów na:  jaramsieonedirection001@gmail.com   :***

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz