H: Więc jak cię pocałuję, to będę żył ?
T: Cicho już bądź. Pocałuj mnie.
H: Jak chcesz.
Hazz objął cię w pasie i namiętnie pocałował. Uśmiechnęłaś się przez pocałunek i znowu zaczęliście się całować. W tamtej chwili poczułaś, że nadal kochasz Harry'ego, a zarazem Lou. Nagle na taras weszła twoja mama i ujrzała cię podczas pocałunku z Harry'm.
T: O ! Mamo...
Mama: Hej. A co wy tu robicie ?
T: No wiesz...
M: Właśnie nie wiem.
H: Em...chodźmy do środka.
T: No...
M: Okey.
Wróciliście do środka. Po tak ok. godzinie wszyscy się zbierali. Twoi rodzice również musieli już wracać do Holmes Chapel. Pożegnałaś się z nimi i usiadłaś na sofie. Oprócz ciebie, w domu byli jeszcze Niall i Harry. Niall był na górze, ty i Hazz sami, na dole.
H: Ja też już pójdę. Pa.
T: Nie. Czekaj.
H: Więc teraz to ty mnie zatrzymujesz.
T: Ja...
H: Ty...
T: Kocham cię.
H: * wielkie oczy * Serio ?
T: Tak.
H: Jeszcze raz zadam to pytanie: A Louis ?
T: Dla nas nie liczą się żadne zasady.
H: Oh...* przygryza wargę *
T: Harry bo...
H: Znowu to robisz.
T: Ale co ? Hah.
H: Mówisz moje imię.
T: Harry...
H: Nie rób tak.
T: Niby czemu ?
H: Bo w końcu nie wytrzymam i cię pocałuję.
T: Będę tak mówić co chwila.
H: Eh...ok. Zbieram się.
T: Ale Harry... :D
H: Przestań. Prowokujesz mnie.
T: No ale Harry... :D
H: Sama chciałaś. * całuje cię *
W tej chwili Niall zszedł na dół.
N: Oh my god.
T: O...hej Niall.
N: Gdzie Lou ?
T: Musiał iść.
N: Ale wy...
H: No wiemy...całowaliśmy się ale ciii...
N: [T.I.], jesteś dziewczyną Louis'a. Ty nie możesz...
T: Ja wiem, ale...
N: Nie możesz !
H: Spokojnie, nie krzycz.
N: No ale...Louis będzie zły.
T: Muszę mu wszystko wytłumaczyć.
H: Czyli nie kochasz Lou.
T: Kocham...ale do ciebie czuję coś więcej niż do Louis'a.
H: Rawrrr.
T: Hah. Niall, zostaw nas samych.
N: What ?! Niby po co ?!
H: Nie twoja sprawa.
N: Właśnie moja. Chcę wiedzieć, co będziecie robić. ( xD )
T: Naprawdę ?
N: TAK.
H: Będziemy się całować, bo jakoś dzisiaj wszyscy nam w tym przeszkadzają, a potem się zobaczy.
N: CO ?! Co 'się zobaczy' ?!
T: Dobra, braciszku, na ciebie już czas...
N: Ale jak to ?!
H: Bajo bajo ! * odprowadza go i zamyka drzwi *
* bez Niall'a xD *
T: Więc...
H: Więc...
T: Jesteśmy sami.
H: Całkiem sami.
T: W pustym domu.
H: Możemy robić wszystko...
T: Zupełnie wszystko.
H: Co tylko chcemy.
T: Nom.
H: * słodki uśmieszek *
T: Trampolina ?
H: Z wielką chęcią :D
Poszliście skakać na wielkiej trampolinie. Zachowywaliście się jak kompletne dzieci NEO :D. Skakaliście bez przerwy przez kilka godzin, a potem padliście na trampolinie jak dwa placki ( xD ).
H: Chce ci się jeszcze skakać ?
T: Nie...jestem wykończona.
H: Oh god. To...co będzie teraz ?
T: A co ma być ?
H: No właśnie nie wiem.
T: Hmmm. Co możemy jeszcze porobić ?
H: Tu jest basen. Chodźmy popływać.
T: Chyba zapomniałeś o czymś. Nie umiem pływać.
H: A no tak.
T: No to...
H: Eh...co tu robić ?
T: Mam pomysł.
H: Hę ?
T: Jest noc.
H: ...
T: Jest ciemno i wgl.
H: Chyba wiem co masz na myśli...
* * * * * * * * * *
Zapraszam do lajkowania naszej stronki na fb: www.facebook.com/JaramSieOneDirectionJakLiamWidelcami oraz do wysyłania nam Waszych imaginów na: jaramsieonedirection001@gmail.com :***
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz