...i odjechał. Twoi rodzice ciągle pytali, czy coś łączy ciebie i Lou ale ty mówiłaś, że nie. Wieczorem poszłaś na spacer po dawno nie widzianym miasteczku i spotkałaś Jason'a. Jason to twój były chłopak, z którym zerwałaś przed przeprowadzką do Niall'a, do Londynu. Wszyscy uważali, że do siebie nie pasujecie bo tak na serio było. Miałaś przez niego wiele kłopotów. Nie odzywałaś się. Miałaś nadzieję, że cię nie zauważy i do ciebie nie zagada ale jednak...rozpoznał cię !
J: Hej ! Co tam ? Dawno się nie widzieliśmy bejbe.
T: Eee...hej Jason. U mnie dobrze. A co u ciebie ?
J: No wiesz trochę smutno bez ciebie.
T: Beze mnie ?
J: Nom. Wyjechałaś do Londynu i już nie byliśmy razem.
T: Tak, w Londynie jest świetnie.
J: A co u Niall'a ?
T: A co ty się zacząłeś Niall'em intetesować ? Przecież nigdy go nienawidziłeś...
J: Ja go nie akceptowałem, dlatego on nie akceptował też mnie.
T: Aha.
J: Więc wiesz...jak teraz znowu mieszkasz w Holmes Chapel to znowu możemy być razem...
T: Ale...James...ja już cię nie kocham. I przyjechałam tu tylko na tydzień, nie więcej.
J: Tydzień ? To mało. Musimy nadrobić ten calutki rok kiedy byłaś w Londynie w jeden tydzień.
T: Co ?! Nadrobić ?! Że jak ?!
J: No tak. Przecież widziałem wczorajszą gazetę z tobą i tym...jak mu tam...no nie ważne na pierwszej stronie.
T: To jest Harry.
J: No właśnie. Tak czy siak nie pozwolę, żeby ten dupek mi ciebie zabierał...
T: Dupek ?! Harry ?!
J: Kochanie...wyluzuj. * całuje cię *
T: Co ty robisz ?!
J: No co ty !
T: Jason. Nie kocham cię !
J: Ale ja ciebie kocham * trzyma cię w pasie *
T: Zostaw mnie !
J: Możemy znowu być razem. Daj mi szansę.
T: Co ?! Nie dam ci żadnej szansy. Spadaj.
Uwolniłaś się z jego obięcia i usłyszałaś znajomy głos z charakterystyczną chrypką. To był Hazz.
H: Zostaw ją. ( XDDD )
J: A bo co mi zrobisz lalusiu ?!
H: Chcesz się znaleźć w szpitalu ?
J: Haha. Przyprowadziłeś swoich kumpli z zespołu ? Haha.
H: Nie, nie ma ich tu. Ale ja jestem.
J: Ty ? Daruj sobie. Haha.
H: Ok. Sam chciałeś. * wykręca Jason'owi rękę *
T: o.O
H: * puszcza go * Zrozumiałeś ? Masz się od niej odczepić !
J: Ahaaaa.
H: Zrozumiałeś ?!
J: TAK ! * ucieka *
Harry Styles cię obronił. Z czasem nawet zaczynałaś go lubić ale ciągle nie do końca mu wierzyłaś i ufałaś.
T: Dziękuję Harry. * uśmiech *
H: Nie ma za co. Hah.
T: Eh.
H: W ogóle to co ty robisz w Holmes Chapel ?
T: E tam. Przyjechałam tu na tydzień, żeby odpocząć troszkę od Londynu. A ty co tu robisz ?
H: Wpadłem do rodziny. Takie tam.
T: To tak jak ja. Jeszcze raz dziękuję Harry.
H: Na serio nie ma za co. Kto to był ?
T: Jason. Mój były chłopak.
H: Czego on od ciebie chciał ?!
T: Myślał, że znowu będziemy razem.
H: On na ciebie nie zasługuje.
T: Tak sądzisz ?
H: Pewnie.
T: Awww ! * tulisz go *
H: * uśmiech *
T: Hah.
H: Może przejdziemy się po Holmes Chapel ?
T: No nwm. Robi się ciemno.
H: Masz ze sobą telefon ?
T: Mam w domu.
H: Trzymaj mojego iPhone'a. Zadzwoń do mamy i powiedz, że idziesz z Harry'm na spacer.
T: OK...
* * * * * * * * * *
Zapraszam do lajkowania naszej stronki na fb: www.facebook.com/JaramSieOneDirectionJakLiamWidelcami
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz